„Tuńka” urodziła „Czarusia” (Jan Cezary) w końcu 
          sierpnia 1939 roku. (Mąż – Janusz Lubomir Ślązak - wioslarz, medalista 
          olimpijski). Poród był bardzo ciężki a dziecko bardzo słabe. 
          1 września rozpoczęła się wojna. Tuńka zamieszkała na 
          Tamce u teściów (Mąż byl w wojsku a potem w obozie jenieckim w 
          Niemczech). W czasie oblężenia Warszawy straciła pokarm, dziecko nie 
          miało odpowiedniego jedzenia, było bardzo słabe i umarło, (zginął 
          podczas bombardowania? – zob.
          
          http://www.olimpijski.pl/pl/subpages/displayfid/294_2570.html ). 
          Tuńka natomiast zginęła (zmarła na serce w wodach Brdy ujścia) w 
          czasie wielkiego huraganu, który miał miejsce 22 lipca 1945 roku w 
          Polsce. Chyba pokazywałam Wam artykuł z Kuriera Sportowego "Tragedia 
          olimpijczyka Janusza Ślązaka" - Dramatyczna walka na śmierć i życie na 
          bydgoskim torze regatowym.
        	
			(info od Wlodzimierza Bieguńskiego – 3.XI.2016)
			
			Dziś szukając w Archiwum Państwowym w Siedlcach znalazłem taki 
			akt urodzenia:
			
			Nr 16/1911 z 6 lutego 1911 . Stawił się Tadeusz Szymon Wajszczuk lat 
			25 pomocnik naczelnika stacji Grochów, tam mieszkający i okazał 
			dziewczynkę urodzoną 21 listopada 1910 r. z Janiny z Grabowskich lat 
			20, której nadano imiona Alberta Mieczysława. Rodzice chrzestni 
			Edmund Wajszczuk i Irena Grabowska.